UA-43269020-1

Uzależnienie od leków

Witam serdecznie. Mój mąż trzeźwy alkoholik od 1999 r. jest lekomanem. Przyjmował Nasen przepisany z 5 lat temu w związku z problemami ze snem. Zdarzało się, że brał większe dawki, ale funkcjonował normalnie. Leki przepisywane były przez lekarza rodzinnego. Kiedy powiedział lekarce, że ma już problem wysłała go do psychiatry. Pojechał i zaczęło się. Prosił o skierowanie na leczenie odwykowe, psychiatra nie widziała potrzeby .Od lutego br przyjeżdżał z całą reklamówką leków gdzie ostatnio 120 Nasenu zjadł w 3 tygodnie i inne przepisane leki. Teraz leży od tygodnia posilając się lekami nie może spać i funkcjonować. Nie chcę już odwyku i terapii tylko zasnąć. Co ja mam robić?Jestem tak samo bezsilna wobec tego jak mój mąż w tym nałogu”.

Ja również witam. Postanowiłem od razu odpowiedzieć na maila na łamach bloga, ponieważ moja wiadomość z odpowiedzią skierowana do Pani, niestety jest zwracana przez system z powodu wystąpienia jakiegoś błędu (?) (być może skrzynka mailowa nadawczyni jest zapchana i trzeba oczyścić?)..

No cóż, jeśli chodzi o moją ocenę w tej sprawie, to po przeczytaniu tego maila już na pierwszy rzut oka widać błędy w sztuce lekarskiej i negatywny komentarz niestety sam ciśnie się na usta..

po 1. Nasen (winian zolpidemu), którego odpowiednikiem jest Stilnox, lek nasenny o dość dużym potencjale uzależniającym (w przypadku, gdy stosuje się go niezgodnie z zaleceniami) z tego co mi wiadomo, nie powinien być przepisywany osobie z stwierdzonym w wywiadzie uzależnieniem od alkoholu lub narkotyków, a jeśli już, to tylko doraźnie lub w razie wyższej konieczności, ale jedynie na bardzo krótko, pod ścisłą kontrolą lekarza !

po 2. leki z tej grupy, podobnie jak benzodiazepiny nie powinny być przyjmowanie regularnie dłużej niż 2-4 tygodnie, a co dopiero 5 lat codziennie!

po 3. uważam, że mąż, jako trzeźwy alkoholik wpadł, podobnie jak i wielu innych alkoholików, w pułapkę uzależnienia krzyżowego zastępując alkohol grupą leków, która działa podobnie jak alkohol i na podobne obszary w mózgu.. Nie bez powodu Dr Anna Basińska, specjalista psychiatra, ordynator Oddziału Leczenia Zespołów Abstynencyjnych w INiP w Warszawie, gdzie odstawia się benzodiazepiny nazywa te leki „suchym alkoholem”

Osoby uzależnione od alkoholu czasem uzależniają się od leków nieświadomie, np. po odwykowym leczeniu psychiatrycznym lub nawet w jakimś stopniu świadomie myśląc, że leki to mniejsze zło.. W dodatku u Pani męża wyraźnie widać rozwój tolerancji jego organizmu na lek i konieczność przyjmowania co raz większych dawek i taka sytuacja jest typowa i często zdarza się w przypadku uzależnień od leków

Ponadto uważam, że mąż zachował się bardzo rozsądnie prosząc psychiatrę o skierowanie na odwyk, być może jako osoba z predyspozycjami do występowania choroby nałogowej intuicyjnie wyczuł „pismo nosem”, tym bardziej nie rozumiem zachowania lekarza, który uznał, że nie ma takiej potrzeby (sic!)..

po 4 bezsenność, ta przewlekła, jest poważnym schorzeniem, pisałem o tym co wiem na ten temat już wcześniej [tutaj..], być może mąż powinien udać się na kolejny detoks i odwyk (terapię leczenia uzależnień) na którym ponownie przepracuje swój problem lub zostanie skierowany na terapię pogłębioną dla alkoholików lub jakąś psychoterapię, ponieważ skoro po odstawieniu alkoholu cierpiał na przewlekłą bezsenność, więc sprawa nie została do końca rozwiązana i trzeba poszukać przyczyn, nie bagatelizować tej bezsenności, bo jest ona tak samo poważną dolegliwością, jak nerwica lękowa, fobia, depresja, którą trzeba leczyć..Odstawienie substancji uzależniającej, cokolwiek to jest, w wielu przypadkach jest moim zdaniem tylko jednym z etapów leczenia..

Być może było też tak (?) że mąż miał nawrót choroby alkoholowej, który zdarza się alkoholikom po jakimś okresie abstynencji, który zamiast „rozbroić” np. poprzez kontakt z terapeutą leczenia uzależnień „zaopatrzył” lekami nie zdając sobie sprawy z zagrożenia

po 5 Z tego co wiem, jest też tak, że po dłuższym czasie zażywania niebenzodiazepinowych leków nasennych nowej generacji na bazie związków Zolpidem, Zopiclone gdy rozwinie się tolerancja organizmu, ze względu na bardzo krótki okres półtrwania tych leków To.5 = ok [ 2 h], sam nagły spadek stężenia tej substancji w organizmie (co 2 godziny) może w późniejszym okresie być przyczyną dyskomfortu (głodu), powodującego wybudzenia w nocy i bezsenność wtórną..Z racji tak krótkiego okresu działania tych leków zdarza się, że ludzie dochodzą do absurdalnie wysokich dawek, znacznie wyższych, niż ma to miejsce w przypadku leków nasennych i uspokajających z grupy benzodiazepin